Kategorie
emocje osiąganie i skuteczność wysoka samoocena

Zamrożenie rozwoju osobowości

Jeżeli kierujesz się nastawieniem na niezmienność, trwałość, oraz odbierasz ludzi i świat takim schematem – jest jak jest, ludzie są jacy są, jestem jaki jestem – będziesz wykazywać się jako człowiek zamrożeniem rozwojowym.

Co jest jest zamrożenie rozwojowe?

Kiedy steruje tobą przekonanie, że to co jest teraz będzie zawsze, lub jak jest teraz będzie zawsze – przyjmiesz pewną przewidywalną postawę życiową.

Ludzie w takim podejściem, przyjmują postawę bierną, wycofaną, pesymistyczną, roszczeniową, atakującą, zazdrosną, krytykującą.

Dlaczego? No bo po co się starać, skoro “jest jak jest”?

Po co iść na studia czy skończyć kurs, skoro i tak nic się nie zmieni?

Po co przeczytać książkę rozwojową, skoro i tak się nie nauczę? Strata czasu.

Nie ma sensu wchodzić w ten biznes, bo i tak mi nie wyjdzie, oraz na pewno zbankrutuje.

Ludzie którzy są nastawieni na niezmienność, trwałość – mają specyficzne podejście do sytuacji – są bardziej bierni, mniej wytrwali, sceptyczni, mało wytrwali i wycofujący się.

Dzieje się tak dlatego, że ich przekonania – potężny sterownik – generalizuje i uogólnia wszystko co może, aby tylko zachować status quo. Czyli nic nie zmieniać, bo po co ryzykować porażkę, obnażenie słabości, słabych stron czy niekompetencji.

Zamrożenie rozwojowe rodzi stagnację w życiu i pracy, bo sterowniki i schematy które kierują zachowaniem, chronią osobowość i dbają o bezpieczeństwo jednostki.

Osoby zamrożone rozwojowo nie są nastawione na wysiłek, tylko pokonywanie, wygrywanie, atakowanie i niszczenie. Chcą czuć się lepszymi od innych, chcą wierzyć że mają lepsze warunki i talent. To im się należy zwycięstwo, awans, pochwała – bez ciężkiej pracy czy rozwoju. Nie są nastawione na wysiłek i rozwój, gardzą wysiłkiem i treningiem – albo masz sukces albo jesteś nikim.

Nadal w społeczeństwie panuje przekonanie, że sukces się ma we krwi i osiąga, a nie wypracowuje ciężkim treningiem i pracą. Duża część populacji widzi w Michaelu Jordanie i Koby Bryantcie geniuszy, którzy mieli dar.

Fakty są inne.

Za każdym trwałym sukcesem stoi ciężka praca, której nikt inny często nie chciał wykonywać.

Wysiłek i upór jest bardzo często obcy ludziom, którzy mają zamrożenie rozwojowe. Wolą wierzyć w uzdolnienia i przywileje, niż w transformacyjną moc wysiłku, dzięki któremu ludzie przekształcają swoje umiejętności.

Dlaczego wysiłek budzi przerażenie?

Bo osoby nastawione na trwałość boją się stracić czas, zdrowie czy twarz, jeśli mimo wysiłku nie osiągnęli by wyniku i sukcesu.
Często jest to spowodowane także niższym poczuciem wartości i słabszą samooceną, dlatego włącza się nastawienie na trwałość które zamraża rozwój i wysiłek. Bo jak nie wyjdzie, to potwierdzi słusznie kompleks niższości, zatem jest to mechanizm obronny osobowości.

Prawda jest zgoła inna, unikanie wysiłku jest ryzykiem. Nie ma człowieka sukcesu, który nie włożył wysiłku w poziom który osiągną – czymkolwiek się zajmuje.

W prawdziwym, trwałym sukcesie, nie ma czegoś takiego jak fart, los, szczęście.

Każdy sukces trwały, godny naśladowania to praca, praca i jeszcze raz praca.

Jeśli jesteś zamrożony rozwojowo i wierzysz, że cechy charakteru, kompetencje czy postawa to coś trwałego – warto zmienić przekonania i dać sobie dowody, że to nie jest zgodne z faktem.

Zdobądź się na otwartość i zauważ, że dla ludzi żyjących trochę lepiej i szczęśliwiej, pełniej – porażka to okazja do rozwoju, przegrana dziś to najlepszy feedback na jutro, jakaś słaba strona to wyzwanie aby wytrenować inne systemy i schematy działania.

Bez względnie zachęcam, abyś nastawił się na rozwój siebie, związku, kompetencji zawodowych, ciała, ducha, relacji, przyjaźni czy innych obszarów.

Nastawienie to ważny element twojej osobowości, ale można ją zmieniać. Zbadaj swoje podejście i jeśli uznasz taką potrzebą – zmień swoją postawę, gdyż można myśleć, działać, reagować inaczej.

Czy będzie łatwo? Nie, nie będzie, ale warto. A wysiłek będzie miał kluczowe znaczenie, gdyż bez niego, życie pełnią raczej nie jest możliwe.

Rzuć nastawienie na wynik tylko w tu i teraz. Skup się na ciągłym rozwoju.

Nie postrzegaj ludzi tylko takich jacy są dzisiaj. Naucz się ich postrzegać w taki sposób, kim mogą być za rok, dwa czy pięć lat.

Ceń rozwój i upór, nie tylko talent.

Ceń ciężką pracę i wysiłek, nie tylko spryt i fart.

Ceń transformację, nie tylko wiedzę.

Dla mnie idealni ludzie to tacy, którzy nie ważne co mają, co osiągają, kim są, ile zarabiają – tylko ważne jest jaką drogę przeszli, jak się zmienili, jakie bariery pokonali, z jakiego środowiska wyszli a gdzie są dzisiaj.

Bądź uparty, niezłomny, wytrwały. Daj sobie czas, cokolwiek chcesz osiągnąć. Pokonuj samego siebie, rośnij porównując się z sobą z wczoraj, a motywuj tym, kim chcesz być jutro. Szukaj okazji do wzrostu w każdej sytuacji. Żyj świadomie w ważnych dla Ciebie obszarach.

Nie poddawaj się.

Zmiany wewnętrzne bywają trudne, ale są na pewno tego warte. Droga ku wymarzonej przyszłości wymaga życia nastawieniem na rozwój, wzrost, naukę.

Może i któryś z moich programów dołoży cegiełkę do Twojego rozwoju, wierzę że tak będzie.

Pozdrawiam, Sławek

 

 

 

Kategorie
biznes rekomendacyjny przywództwo

Być liderem? Tak, ale nie ma drogi na skróty.

Zawsze TY pierwszy

Poznałem już tę zasadę na swojej skórze, nie mogę pomóc nikomu innemu, jeśli najpierw nie pomogłem sobie.

Tak, potrzebny jest w budowaniu zespołów zdrowy egoizm.

W samolocie jest prosta instrukcja zakładania masek tlenowy, zauważyłeś? Najpierw dorosły zakłada sobie, potem dziecku. Zgadza się? Zrozumiałem to przesłanie doskonale, budując własne zespoły.

Kiedy ja odnosiłem sukcesy jako pierwszy, dawało to niesamowitą siłę moim partnerom, można powiedzieć, że ja przecierałem szlaki i swoim przykładem pokazywałem, że się da.

Obecnie ten lider, który ma większe sukcesy, ma większą siłę wpływu na innych.

W budowaniu zespołów biznesowych, gdzie to pieniądze odgrywają kluczową rolę, czasem wystarczy pokazać konto, aby ktoś inny już wiedział, czy warto to robić.

Jednak zawsze będę trwał w przekonaniu, że w projektach biznesowych nie chodzi tylko o rejestrację, tylko o to, co zamierzam dalej zrobić z narzędziem, które mam do dyspozycji.

Ktoś pokazuje pieniądze z bardzo prostej przyczyny: to ilość spotkań, przepracowanych godzin stworzyła te pieniądze. Powtórzenie tego i wejście na ten sam poziom oznacza przebycie podobnej drogi, czyli ciężką pracę.

I nie tylko o pieniądze chodzi, ale o to, co chcesz za nie mieć, w jaki sposób mają Ci służyć. Udokumentowane możliwości finansowe, pomagają tylko uwiarygodnić system księgowy danego projektu, co wcale nie oznacza, że ten projekt działa zgodnie z Twoimi wartościami oraz że będziesz się dobrze czuł promując daną ideę.

Kiedy będąc liderem, ja nie odnosiłem sukcesów jako pierwszy, grupa traciła energię i po jakimś czasie przestawała istnieć. Dlatego, skoro zapada decyzja o promowaniu i działaniu, warto angażować się na sto procent i z pełną parą, bo wszystko się duplikuje.

Prawo „Ty pierwszy” odnosi się do wszystkiego w takim modelu współpracy.

Nikt w Twoim zespole nie będzie robił tego, czego Ty nie robisz.

Nie można nauczyć innych tego, czego sam nie potrafisz zrobić.

Zasada „Ty pierwszy” to najpotężniejsza niewidzialna siła działająca w zespołach. Każdy patrzy na lidera, ale na pewno nie na to, co mówi, a głównie na to, co robi.

To prawo jest „okrutne” dla wszystkich tych, którzy wierzą, że uda im się zarobić, wciągnąć, namówić, zrobić karierę bez dużego wkładu własnej pracy.

Kiedy zarejestrowała się do mojego zespołu gwiazda futbolu, była szansa na to, że wejdziemy w fajne środowisko ludzi przedsiębiorczych, o silnym charakterze i umiejących osiągać cele.

Już na pierwszym spotkaniu okazało się, że nasz gwiazdor przedstawiał swoje widzenie współpracy mówiąc do innych na spotkaniu: „Słuchajcie, to prosty biznes, wystarczy tylko dwóch, a Sławek resztę za nas zrobi, no nie da się prościej zarabiać kasy”.

Wiedziałem już, że to koniec współpracy z nim. Taka postawa od razu uwidacznia podejście – zero szkoleń, zero działania, zero pracy od siebie.

Zasada „Ty pierwszy” od razu pokazuje, co będzie dalej: ten, co zaczął budowanie zespołu, już na samym początku spalił temat i wypaczył ideę oraz model biznesu.

Duplikacja to najpotężniejsza niewidzialna energia, od której niemal wszystko zależy.

duplikacja umiejętności to podstawa silnych zespołów

Każdy robi dokładnie to, co „szefowie” grupy i nie ma możliwości oszukania.

Mogę pięknie mówić, szkolić, motywować, ale jeśli nie ma spójności w tym, co mówię i w tym, co robię, żaden zespół nie powstanie i nie utrzyma się długo przy życiu.

Uwielbiam ludzi, którzy wierzą, że wystarczy „trzech” i wszystko dalej pójdzie. Nie wystarczy i nic Ci nie pójdzie. Każdą strukturę i zespół trzeba usamodzielnić, stworzyć kolejnych liderów. Kropka.

Zapamiętaj bezwzględną zasadę biznesów czy budowania zespołów:

Ty pierwszy jesteś na szkoleniach, Ty pierwszy pokazujesz w działaniu, co robić, jak robić.

We wszystkich grupach i zespołach, które przeżywają regresję, zastój, brak energii, zawsze jedną z przyczyn tych zahamowań wzrostu jest siła duplikacji.

Bądź ze sobą szczery, szukasz winnych, że „nie idzie”?

Spójrz w lustro i bardzo szczerze ze sobą porozmawiaj, czy czasem Twój zespół nie jest Twoim odbiciem?

Zawsze do mnie dzwonili liderzy i mówili: „Grupa nie pracuje, nikt nie traktuje tego projektu poważnie, już nie mam siły do nich…” – a przyczyną tej sytuacji była siła duplikacji.

To proste, ten uczestnik zespołu chciał przyłączyć ludzi, aby jemu zrobili „biznes”. Sam nie uczestniczył w konferencjach online, nie pokazywał osobiście prezentacji, jego kalendarz w okresie tygodniowym był praktycznie pusty od zdarzeń dotyczących budowania zespołów.

Na zawsze zapamiętaj, że nie ma szans, by osiągnąć trwałe efekty i sukces kierując się takimi przekonaniami, jak:

  • Wystarczy dwóch, reszta zrobi się sama.
  • Moi kierownicy, liderzy czy upline nie robią, to ja też nie będę.
  • Moja grupa nie pracuje, nie szkoli się, to ja też nie muszę.

Charakterystyką tego modelu pracy jest niesamowicie potężna siła, czyli przejmowanie energii i wiedzy od już działających ludzi. Ci wcześniej zarejestrowani oddziałują na innych ludzi poprzez swoje wartości, postawy i zachowania.

Dlatego biznes budowania zespołów jest tak specyficzny i w dużej mierze opiera się na charakterze ludzi i relacjach między nimi.

Siłą przejścia tej wiedzy, zaangażowania i postaw, od liderów w „dół” do nowo przyjętych partnerów, jest właśnie duplikacja.

Osoby, które dołączają, działają bardzo podobnie do osób już w programie istniejących. Kluczową rolę w tym, czy zespół się rozwija, ma energię do działania, posiada wiedzę, świadomość projektu, odgrywają liderzy.

Osoby w pełni zdecydowane co do działania, czujące sens wdrażania tego projektu, odpowiedzialne i w zupełności samodzielne to świadomi liderzy.

Od nich promieniuje energia na cały zespół. I absolutnie to prawo dotyczy też Ciebie. Aby sprawdzić poziom motywacji i podekscytowanie projektem w całym zespole wystarczy wsadzić „termometr” do ust lidera, prawda?

Nie zauważyłeś jednej rzeczy, że wszyscy odnoszący sukcesy w tym modelu ludzie odczuwają ekscytację tym, co robią? Że jest u nich pewnego rodzaju podniecenie? A wiesz, co powoduje tę ekscytację? Właśnie wizja możliwości.

I z obserwacji oraz własnych doświadczeń jasno wynika, że tylko tam zespoły się tworzą i rozrastają, gdzie jest właśnie ta energia i ekscytacja. To się przelewa na słuchaczy, przenosi i podrywa ich do działania. A wtedy następuje najważniejsza część projektu: siła się duplikuje.

Duplikacja to odpowiedzialność.

Ta cecha jest zawsze najważniejszym czynnikiem ludzi dążących do sukcesu. Bez odpowiedzialności za to, co robisz i kim jesteś nic nie jest możliwe w tym modelu działania.

Wszystko w Twoim zespole zaczyna się od Ciebie i emanuje na innych, stan Twojego zespołu to odbicie Twojego stanu, Twojej energii. Naprawdę tak jest i wiem to dokładnie z autopsji. Moja grupa jest moim lustrem.

Zawsze, gdy patrzyłem na swój zespół, był odbiciem mojego wnętrza, zaangażowania i przekonań.

Jeśli grupa rosła w siłę, oznaczało to, że to ja byłem silny i zdecydowany, ja działałem i tryskałem energią. Jeżeli zespół nie działał, nie rozwijał się, nie było wzrostów, zawsze gdy patrzyłem w lustro, widziałem swoje odbicie w grupie. To ja nie działałem, ja nie miałem energii lub do końca nie angażowałem się tak, jak powinienem.

W budowaniu zespołów siła tkwi w modelowaniu zachowań. Tak, jak Ty się zachowujesz, tak siła duplikacji przeniesie to na cały Twój zespół.

Nigdy nie łudź się, że będzie inaczej. Pieniądze tutaj są olbrzymie, budowanie zespołów daje dużo radości i szczęścia, rozwój i przyjaźń, styl życia i wolność, ale to Ty jesteś wszystkim, co sprawi, że tak będzie…

Ile potrzebujesz jeszcze stracić lat, aby dojrzeć?

Jeśli poszukujesz zespołu w którym możesz osiągać, rozwijać się i zarabiać – poznaj mój projekt Akademie Dyrektorów, może jest nam razem po drodze:

Daj znać, uściski, Sławek

Zapisz się do newslettera​​

i otrzymuj informacje i nowych artykułach na blogu, szkoleniach i publikacjach, które pomogą Ci kształtować Twoją przyszłość.