Nie urodziliśmy się z mózgiem, który pragnie osiągać sukces, tylko który chce abyś przeżył jak najdłużej.
Twój mózg nie jest zainteresowany sukcesem, woli się podporządkować, nie wychylać, siedzieć cicho, przetrwać. Mały procent populacji ludzkiej ma postrzeganie siebie jako osoby która zasługuje na sukces, wygrywanie, przewodzenie innym czy osiąganie.
Umysł włącza strach i panikę, jeśli zaczynasz zmieniać schematy myślenia i działania, aby przestawić się na sukces. Przekraczając granicę – włączasz alarm, bo “coś nie pasuje”.
Umysł woli abyś był niewidoczny, podporządkowany – bo pokazywanie się „zagraża Twojej egzystencji”, jak się wychylisz – łatwiej Cię „wbić w ziemię”.
Postrzeganie nas samych przez nas samych często przesadza wady i słabości, minimalizuje zalety i potencjał.
Włącza spokój i zadowolenie, jak robisz to co wszyscy – czyli przeciętność.
Aby spełnić marzenia, musisz dokonać wyboru, że chcesz działać na swojej drodze, robić to co konieczne oraz odciąć się od emocji i hamujących myśli. Emocje dla wielu ludzi to hamulec.
Kilkadziesiąt tysięcy ludzi przeszło przez moje zespoły marketingowe i wiesz co? 99% osób które nie osiągnęły wyników – zatrzymały emocje. Jeśli człowiek skupie się na nich – nie da rady dokonać przełomu życiowego.
Dlatego goń własne a nie cudze marzenia.
Odważ się iść swoją drogą i wybierz osobisty kierunek zgodny ze swoimi wartościami.
“Wiedz” poprzez robienie, nie samą wiedzę.
Dziś “profesorów teoretyków” jest cała masa, głowa pęka od ilości wiedzy.
Wyróżniaj się tym, aby wiedzieć przez działanie i doświadczanie – nie wiedzę.
Upewnij się, że Twoje serce tego pragnie.
Wyznaczenie kierunku rozwoju życia, celów i wartości to klucz spełnienia, radości i zadowolenia. Jeśli w coś się angażujesz – upewnij się że Twoje serducho tego pragnie – inaczej nie będzie trwałego sukcesu.
Wybieraj to, czego „nie da się zrobić” i natychmiast zacznij to robić.
A co by było, jakbyś właśnie tak zaczął działać? Żyć? I to nie tylko na płaszczyźnie biznesowej, ale w związku? W obszarze hobby? Odpoczynku?
Omijaj trofeum – niech będzie skutkiem ubocznym Twojego sensu.
Całą energię umieść na codziennym procesie robienia podstawowych ruchów, lecz tych najbardziej produktywnych.
Jak zmieni Ci się nastawienie, jeśli celem będzie proces działania – a nie główny cel?
Nie bądź „wszystkowiedzący” – pozbądź się iluzji wiedzy.
Kiedy pozbywasz się w sobie “wieleba”(wiem lepiej) – to otwierasz się na ciekawość. Ciekawość pozwala Ci wkraczać na ścieżkę ciągłego wzrastania i rozwoju osobowego – najfajniejszą postawę wobec życia.
Zahartuj się w trudnych rozmowach, naucz się reagować spokojnie pod presją.
Umiejętność prowadzenia trudnych rozmów z klasą, to potężne narzędzie życiowe. Spokojne przeżywanie porażki, czasem nawet kilku pod rząd, czy wielokrotne odmowy – to dziś umiejętność niesamowita.
Trenuj się w tych obszarach.
Rób postępy, a nie czekaj na perfekcję.
Są momenty w życiu, gdzie musisz bezzwłocznie podjąć odważne działanie (mimo strachu) bo stracisz coś ważnego.
Plony zbiera się tylko wtedy, kiedy jest się w nieustającym działaniu.
Uściski, Sławek