Dzieciństwo jest ważne, ale to nie wszystko.
Siłę psychiczną można kształtować i wzmacniać także w dojrzałym wieku – potwierdziły to badania naukowe psychologów.
Ja urodziłem się w rodzinie biednej, robotniczej, dysfunkcyjnej przez alkohol i przemoc w domu. I wiem, jak to jest przechodzić dużą, wewnętrzną transformacje osobowości i charakteru, aby stać się w miarę „normalnym”.
Warto także pamiętać, że nawet silna psychicznie i emocjonalnie osoba musi pamiętać, że odporność psychiczna nie jest dana raz na zawsze. Może ją złamać ciężkie przeżycie. Dlatego z zasobami odporności trzeba obchodzić się ostrożnie. Nie są dane raz na zawsze – jak pokazuje życie.
Nikt nie powinien przeciążać za mocno swojego systemu emocjonalnego narażając się nieustannie na dużą presję czy stres, pracę nie zgodną ze swoimi wartościami czy przekonaniami. Konflikty, toksyczne relacje, angażowanie się w wiele projektów na raz – to dla większości ludzi potężne obciążenie.
Na skuteczność radzenia sobie z wyczerpaniem emocjonalnym czy stresem, bardzo ważne jest dzieciństwo. Jednak nie każde dziecko miało szczęście dostać zasoby siły psychicznej ze swojej pierwotnej rodziny. Rodzice mają różne style wychowania, komunikacji czy kompetencje w roli bycia ojcem czy matką. Nie każdy dostanie siłę wiary w siebie, pewność siebie, czy silne poczucie własnej wartości.
Przez ostatnie dekady twierdzono, że „jesteś jaki jesteś”, masz swoją „naturę i kropka, nic z tym nie zrobisz.
Jednak nad osobowością można pracować. Można ją zmieniać.
Najnowsze badania potwierdzają to, co podejrzewano już od dawna: nasze „wrodzone” schematy myślenia, działania, nawyki, zachowania, obraz siebie, poczucie wartości, zaradność życiową czy nastawienie – można zmieniać. Zmiany osobowe są plastyczne.
Jens Asendorf, znakomitość w dziedzinie rozwoju natury człowieka mówi:
„Charakter człowieka stabilizuje się mniej więcej od 30 roku życia. W znacznym stopniu uformowany jest dopiero po pięćdziesiątce, ale nawet potem ulega zmianom”.
Każdy człowiek charakteryzuje się inną plastycznością. Lecz z wiekiem ludzie robią się często bardziej ugodowi, odpowiedzialni, dojrzali. Jak wychodzi z obserwacji naukowców, zmiana wywodzi się z ewolucji. Z czasem, człowiek rozsądny nabiera dojrzałości, doświadczenia, zmiany wartości priorytetów.
To co było ważne w wieku 17 lat, nie jest już takie ważne o ile w ogóle – w wieku 50 lat.
Podsumowując, jeżeli się naprawdę chce, można dokonać zmian w niektórych obszarach życia. Lecz trzeba chcieć – samo zdobycie wiedzy „jak” się zmienić i „co robić” aby się zmienić nie wystarczy.
Jeżeli jesteś osobą, która urodziła się w świetnym domu, wychowywali Cię dojrzali, zrównoważeni rodzice – gratuluję. Masz pogodną naturę, budujesz silne więzi, patrzysz na życie optymistycznie, jesteś pewny siebie i czujesz swoją wartość, stawiasz cele i je realizujesz bez żadnego wewnętrznego oporu – gratuluje.
Lecz jeśli uświadamiasz sobie, że nie masz stabilnej psychiki, ciągle czujesz że „nie jesteś dość dobry” i całą energię życia spalasz na udowadnianie sobie i innym to czas się na chwilę zatrzymać i przemyśleć.
Może jesteś nadwrażliwy, nie potrafisz otrząsnąć się po jakimś przeżyciu, łatwo Cię zranić, nie czujesz w sobie zdrowego poczucia własnej wartości? Jeśli tak, co czy chcesz tak dalej żyć, wierząc, że nic się z tym nie da zrobić?
Wyuczoną bezradność można zamienić na zaradność życiową.
Wysoką neurotyczność można zmienić na większy spokój i opanowanie.
Brak poczucia własnej wartości można zmienić na bycie normalnym, szanowanym człowiekiem.
Permanentny stres, można zamienić na większe cieszenie się życiem i spokój.
Kluczem jest świadomy trening. Ja oddaje Ci od siebie kurs LUTHERAPY, oraz BEZSTRESS. To wspaniałe narzędzia na powstrzymanie depresji, wyuczonej bezradności, pozbycie się stresu, lęku, niskiego poczucia własnej wartości.
Pamiętaj, dzieciństwo Cię nie definiuje, możesz się zmienić.
Uściski, Sławek