Kategorie
osiąganie i skuteczność wysoka samoocena

Uświadomienie nabytej bezradności

Żyjemy pewną iluzją, w którą wierzymy, a mianowicie, że dzieją się czasem w naszym życiu takie zdarzenia, które kształtują całą naszą przyszłość. Nierzadko są to budujące sprawy, lecz bardzo często niestety są to sytuacje negatywnie na nas wpływające.

Najbardziej niszczące ze znanych mi czynników jest popełnianie sporej masy błędów, a przez to nieosiąganie zakładanych celów, co wytwarza najgorsze z możliwych przekonanie o własnej bezradności i ułomności.

Rodzi się wtedy w nas taki syndrom, który podpowiada, że skoro tyle rzeczy w życiu mi nie wyszło, to inne też się nie powiodą. Zaczynamy traktować wszelkie niepowodzenia jako coś normalnego i trwałego, co jest oczywiście wielkim błędem.

To jest pewne i wiem to z życia, że jeśli ktoś przez dłuższy czas nabywa samych złych doświadczeń, przyjmuje przekonanie, że ma życiowego pecha oraz że do niczego się nie nadaje.

Zaczyna się okres wielkiej stagnacji.

Zaczyna się życie, w którym do umysłu wlewają się tysiące niszczących myśli, obezwładniających i hamujących naszą wiarę w siebie, a co za tym idzie i rozwój jednostki. Bo nasz umysł wierzy w to, w co mu każemy wierzyć i przyjmuje te negatywne, często przypadkowe porażki życiowe jako coś trwałego i prawdziwego.

Niestety człowiek ma tendencję do generalizacji wszystkiego.

Jeśli kobieta zakochała się w mężczyźnie, a ten ją zdradził, doświadczy ona wielkiego bólu oraz zakoduje sobie, że nie warto ufać mężczyznom. Jeśli ta kategoryzacja nie zostanie przeramowana, czyli zmieniona, jej relacje partnerskie oraz związki z mężczyznami będą słabe i pełne frustracji.

Jeśli uwierzysz w generalizację, powstanie w Twoim wnętrzu syndrom bezradności, który powoduje umartwianie się i rezygnację z wyzwań życiowych.

Dlaczego bardzo często ludzie przestają szukać pracy? Bo spróbowali raz, drugi, trzeci i jej nie dostali.

Dostali odpowiedzi odmowne, lecz z powodu braku umiejętności interpretowania usłyszeli, że to ich nie przyjęto, a nie że brak aktualnie miejsc czy może był kandydat, który miał na to stanowisko troszkę lepsze kwalifikacje.

Dlaczego młodzi sportowcy rzucają treningi? Bo doświadczyli kilku porażek, oraz zinterpretowali je jak coś trwałego – “zawsze będę przegrywał”.

Nabyta bezradność bardzo często bierze się z generalizowania wszystkiego, co jest błędne i nieprawdziwe.

Więc skoro mi trzy razy odmówili pracy, na pewno i czwarty odmówią, więc po co szukać? Jeśli w dyskotece dziewczyna odmówiła mi tańca, to już nie podejdę do pięciu innych, bo boję się, że tamte też mi odmówią. Kółko się zamyka, przestaję szukać i chodzić na rozmowy, bo nabrałem przekonania, że i tak nie znajdę pracy, a poza tym przecież wakatów nie ma nigdzie.

I w ten oto sposób nabawiamy się syndromu bezradności oraz hamujemy nasze zaangażowanie. Ludzie zapominają o najprostszej, ale najważniejszej regule życia: „Nie wyjdzie mi tylko wtedy, kiedy się poddam”.

Ile marzeń pogrzebałeś z powodu zaprzestania starań?

Tylko to różni ludzi, którzy osiągają swoje marzenia i cele, od tych, którzy są nieudacznikami życiowymi.

Jedyną rzeczą, która może sprawić, że Ci coś nie wyjdzie, że nie osiągniesz celu, jest przerwanie działania lub brak rozwoju.

Złota zasada sprzedawców mówi, że za każdym „nie” czai się „tak”. Dotyczy to absolutnie każdego aspektu życiowego.

Mam koleżankę, która jest samotna od wielu lat. Ja podejrzewam ją także o syndrom bezradności, bo miała kilku chłopców, w tym jakiś związek na poważnie, lecz z żadnym jej nie wyszło na tyle, aby się związać na stałe. Teraz, kiedy jej mówię: „No, idź na randkę”, odpowiada mi: „Po co, i tak nie znajdę chłopa…”.

Ileż jest takich osób, które wpadły w syndrom bezradności życiowej tylko dlatego, że zamiast nigdy nie przestać forsować celu, odpuszczają, bo tracą wiarę?

Pada na nich taki paniczny strach przed kolejną ewentualną porażką, że już nie chcą się narażać na cierpienie i giną gdzieś w samotności schowani przed życiem.

Wyolbrzymiają rozmiary problemów. Już od dziś przestańmy traktować porażki jako coś trwałego! Utrata pracy? Dobrze, więc jest szansa, aby znaleźć lepszą, a może otworzyć wymarzoną firmę? Strata partnera? Więc następny będzie lepszy i ukochańszy!

Od dzisiaj już nie postrzegasz problemu jako czegoś trwałego, tylko przejściową sytuację, którą rozwiążesz swym zaangażowaniem. Jeśli się nie poddasz — sytuacja na pewno się zmieni, to pokazuje samo życie.

Strategie sukcesu które omawiam w kursie Jak osiągnąć sukces są proste:

1. Wybierz co chce robić.
2. Przygotuj się.
3. Zacznij to robić.
4. Przeanalizuj działanie i jeśli nie masz oczekiwanych rezultatów – zmień strategię, doucz się.
5. Zacznij to robić w nowy sposób.
6. Powtarzaj cykl aż do skutku, aż osiągniesz swoje rezultaty.

Porażka nie istnieje – istnieje zaprzestania działania i szukania lepszych strategii działania.

Co by się stało, gdyby Edison skończył próby po pierwszym lub drugim pęknięciu żarówki? On się nie poddał i tysiące razy próbował, aż w końcu zaświeciła.

Dla Ciebie też zaświeci niejedna żarówka, pod takim prostym warunkiem — zawsze kończ, co zaczynasz i nie utwierdzaj się w negatywnych przekonaniach o własnym życiowym pechu.

Jeśli dziś jest źle lub nie jest tak, jak powinno być, musimy pamiętać, że nadchodzą nowe lata, a w nich nowe sytuacje. Wraz z nimi oczywiście nadejdą kolejne, lepsze przekonania, dzięki którym może zbudujemy nowe, cudowne życie.

Bezradność życiowa to problem bardzo wielu z nas. To przekonania, w które mocno wierzymy. Możesz jednak od ręki zmienić nastawienie, aby przełamać te ograniczające wzorce, które mogą doprowadzić tylko do wielkiej przegranej.

Nie ma niczego dobrego w nabytym syndromie życiowego pecha, a utrzymywanie się przez dłuższy czas w takim przekonaniu prowadzi do klęski życiowej. Dlatego już dziś zmień swoje przekonania, zmień swoje myślenie, które może wpłynąć na Twój rozwój osobowości i lepsze życie.

Koniec raz na zawsze z bezradnością, bo zawsze jest wyjście, jeśli tylko będę zaangażowany, jeśli nie odpuszczę.

Mogę skończyć tę szkołę, którą zacząłem, mogę mieć dochody na takim poziomie, na jakim chcę mieć, mogę mieć partnera, mogę mieć własny samochód, dom czy działkę, jeśli tylko przekonam samego siebie, że mogę.

Nic nie trwa wiecznie, nawet życiowy pech. Nie znalazłeś pracy po wysłaniu dziesięciu CV? To napisz inne CV, lepsze, i wysyłaj je tak długo, aż tę pracę dostaniesz.

Zwolnili Cię po raz trzeci? To czas może przeanalizować swoje nastawienie do pracy, czy jest ono właściwe? Kochasz to, co robisz? Pracujesz z pasją i z uśmiechem czy masz minę wiecznie niezadowoloną?

Nie wyszedł Ci interes, straciłeś sporo gotówki? Zrób kolejny, tylko lepiej się przygotuj. Nie ukończyłeś studiów, brak Ci środków na czesne? To zaplanuj, jak je zdobędziesz i ukończ tę uczelnię.

Zanalizuj swoje przekonania dotyczące własnej bezradności— czy czujesz się bezradny życiowo? Czy masz w sobie siłę i silne przekonanie, że wszystko w życiu zależy tylko i wyłącznie od Ciebie? Do czego może doprowadzić Cię takie paraliżujące myślenie, że nie zasługujesz na powodzenie? Co się stanie, jeśli nie zmienisz przekonań?

Od dziś nie istnieją takie uczucia jak bezradność, paraliż czy strach. Zamieniasz je na odwagę, rozwagę i zaangażowanie, twórcze podejście do życiowych problemów, które i tak musisz rozwiązać.

Nie chowamy się już za plecami innych, tylko sami stawiamy czoła wyzwaniu. Potrafisz zrobić w życiu wszystko, co tylko chcesz, jeśli się do tego najpierw przekonasz. Musisz już dziś zmienić przekonania i znienawidzić negatywne i osłabiające myśli, bo to jest droga do otchłani.

Nabierzmy od dziś poczucia pewności, że to my kształtujemy nasze życie… I tylko my.

Reguła odpowiedzialności jest bardzo ważna. Mówi ona, że odpowiedzialność za wszystkie aspekty naszego życia jest wyłącznie po naszej stronie.

Nie ma życiowych pechów czy złej passy. Dzieje się w Twoim życiu to, co musi się dziać. Są to doświadczenia. Tak podchodź do spraw.

Żadna porażka nie jest porażką, tylko doświadczeniem, które się wydarzyło na Twojej linii czasu.

Ty nadajesz jej znaczenie, czy to pech czy przygoda, czy doświadczenie, czy absolutnie fantastyczne przeżycie.

Nie ma ludzi bezradnych życiowo; są ci, którzy zbierają doświadczenia i jeśli mogę coś podpowiedzieć: kiedy zdarzy się jakaś przykra sytuacja, obiecaj sobie, że się to nie powtórzy. A wyciągnięta z doświadczeń nauka jest zawsze przekuwana na sukces.

Jak pozbyć się nabytej bezradności?

Nie da się dokonać zmian i zlikwidować tych schematów powodujących ten syndrom – tylko o tym czytając.

Dlatego stworzyłem autorski specjalny program rozwiązujący ten duży problem cywilizacyjny.

Lutherapy – to potężne szkolenie likwidujące syndrom bezradności. Ja je serdecznie polecam, bo sam przyszedłem taką transformację i wiem co to znaczy żyć w roli ofiary przeszłości, kompleksów, poczucia niższości czy braku wiary w siebie.

Bo tylko ten może nam pomóc przejść drogę, kto sam ją wcześniej przeszedł.

Uściski, Sławek

Kategorie
komunikacja i relacje osiąganie i skuteczność

Trup za życia…

Wielu ludzi pozbawiło się nadziei na to, że może być lepiej, bo przeżyli już tyle rozczarowań i krzywd, że przyjęli pozycję bierną i pasywną — postanowili żyć tym, czego już nie ma. Przeszłością.

Ileż postaci już tak zesztywniało w swoich poglądach, w swoich zasadach, których zburzenie wydaje się niemożliwe? Tak mocno oplotły ich nawyki działania i stereotypy myślenia, że rozkruszenie ich i zastąpienie nowymi, a co ważne, może lepszymi, wydaje się bardzo trudne.

Podczas gdy niektórzy ludzie szybko się wypalają i poddają, niczego od życia już nie oczekując, inni nigdy nie zaprzestają walki o swój lepszy byt, o swój rozwój czy lepsze życie. Walczą o każdą sekundę, aby ją przeżyć w szczęściu i radości.

Świadomie być obecnym wszędzie, gdzie się pojawią. Nie obserwują życia — są obecni w nim pełną świadomością…

Jednak niektórzy z nas stają się trupami za życia.

Zawężają swoje myślenie i zasady działania do tak wąskiej skali, że niczego już nie oczekują, w nic się nie angażują. Myślą tylko stereotypowo i kierują nimi tylko skostniałe i nieaktualne poglądy.

A niestety świat się zmienia i my także musimy się zmieniać razem z nim, aby się nie cofać.

W każdej sekundzie obumiera w Tobie wiele komórek, ale też tysiące się rodzi, dlatego nigdy nie spotkam Ciebie takiego samego. Nigdy.

Życie to szkoła, która przecież nigdy się nie kończy, bo wiedzę i nowe doświadczenia możemy gromadzić cały czas.

Jedynym sposobem, aby w nasze życie nie wdała się nuda, a co za tym idzie — śmierć mimo bijącego serca, jest ciągłe rozwijanie zainteresowań i ich poszerzanie.

Zdrowa osobowość nigdy nie pozwoli przestać interesować się światem, ludźmi, sobą, kulturą. Nigdy nie przestanie się uczyć — niezależnie od upływu lat i statusu społecznego.

Nigdy nie jest za późno, aby zacząć się rozwijać czy zmienić podejście do nurtujących spraw. Zawsze bądź świadomy swego istnienia i istnienia innych. Staraj się nie oceniać ludzi, tylko rozum ich, odczuwaj, wejdź w ich skórę i poznaj głęboko, a zobaczysz, że stereotypowe myślenie jest kłamliwe w bardzo wielu przypadkach.

W dzisiejszych czasach czujemy się bezsilni, jeśli chodzi o zmianę naszego obecnego położenia. Ktoś, kto stracił trzeciego partnera, już nie wierzy, że kiedyś będzie szczęśliwy czy kochany; ktoś, kto stracił pracę lub zamknął firmę, nie wierzy, że stanie z powrotem na nogi.

Człowiek zadłużony pogodził się już z tym, że nie wykaraska się z dołka finansowego. Dlaczego?

Bo opierają swoją przyszłość na przeszłości, a przecież przeszłości już nie ma.

Jest tylko TERAZ, tylko ta chwila. Sądy na temat tego, co będzie jutro, są bezsensowne, bo jutro jest daleko.

Przewidujesz problemy? Nie ma ich, ale na pewno będziesz miał doświadczenia.

Używaj słowa „doświadczenie” zamiast „problem”, bo problem pochodzi z Twojego umysłu i Twoje ego tak nazywa doświadczenie.

Zawsze, bez względu na to, jak Ci ciężko, to Ty wybierasz sposób zareagowania na doświadczenie. To Ty decydujesz, czy coś Cię zdenerwuje czy zaskoczy.

Od Ciebie zależy, czy dane doświadczenie wywoła u Ciebie uśmiech czy stres.

Człowiek jest wolny, sam decyduje o tym, czy wybierze drogę pozytywnego reagowania, spokojnego, nieagresywnego, które jest zdrowym podejściem i szybciej pomaga wychodzić ze złych i negatywnych doświadczeń, czy wybierze drogę reagowanie „czarnego”, negatywnego, które osłabia zdrowie, relacje międzyludzkie, niszczy więzi partnerskie i rodzinne.

Jesteś wolny— wybieraj…

Według mnie jedna z najgorszych frustracji zachodzi uosób samotnych, które straciły już nadzieję, że znajdą czułość w uścisku kochającej osoby, oraz w małżeństwach, w których zgasła już nadzieja na normalność. Gdzie iskry w oczach przestały się palić, gdzie w nieprzespane noce w głowie wirują tysiące myśli negatywnych, wywołujących stres.

Czy musi tak być? Czy nic się już nie zmieni? Czy uda się przełamać tę rutynę? Czy to koniec? Odejść? Zacząć wszystko od nowa?

Oczywiście, że nie. Wystarczy sobie uświadomić, że Twoje życie jest w Twoich rękach i jesteś w stu procentach odpowiedzialny za własne życie. Eureka?

Nie, wiesz dobrze o tym, tylko łatwiej Ci się żyje, jak narzekasz, że ktoś Cię nie kocha, prawda? Jak złościsz się na pracodawcę, że za mało zarabiasz, krzyczysz na dzieci, że się nie uczą czy nie sprzątają.

Odpowiedzialność po Twojej stronie.

Nie czujesz się kochany, przyjacielu? Bo nie możesz się czuć, gdyż kochać możesz tylko siebie i świat takim, jaki jest, a jeśli oczekujesz kochania od kogoś innego — oddajesz odpowiedzialność za szczęście w obce ręce.

Tak skazujesz się na cierpienia. Kochaj siebie, ale mieszkaj z kimś i nie oczekuj niczego od niego, tylko zawsze oczekuj od siebie. Tylko sobie możesz ufać, od siebie wymagać.

Możesz chcieć z kimś mieszkać, jeśli Ci z kimś dobrze, możesz też przestać z kimś mieszkać, jeśli tego nie chcesz. Jesteś wolny i wybierasz, jakie życie chcesz prowadzić, jakie uczucia i emocje mają w nim dominować. Ty jesteś odpowiedzialny.

Jest tylko jeden czynnik winny niekorzystnej sytuacji, złego samopoczucia, w którym jesteśmy, stanu wewnętrznej pustki odczuwanego tyle razy po przebudzeniu. Ten czynnik to nasza mentalność.

Wybierasz sobie sposób patrzenia i reagowania na świat, albo biały — widząc dobre strony zdarzeń, albo czarny — złe strony zdarzeń. I w taki sposób później się zachowujesz i tak programujesz, i staje się to częścią Ciebie.

Nieraz mówimy o kimś: „Ten człowiek jest pozytywnie nastawiony do życia”, o innym natomiast: „Ten to czarno widzi świat”.

Sam decydujesz, jaki scenariusz przejścia przez życie wybierzesz. Jednak ten biały, pozytywny, daje szanse przeżywania szczęścia i miłości pełnej, osiągania celów i marzeń, kochania ludzi i bycia kochanym.

Sam wybierasz. Przyznasz, że jeśli milionerowi zabrałbym wszystkie pieniądze i kazał zaczynać od zera, to za kilka lat najprawdopodobniej znów byłby bogaty. Dlaczego?

Bo zamożność czy bogactwo też są często stanem umysłu, a nie dziełem przypadku czy fartu. Sam wybierasz przekonania, swój system wartości, swoją mentalność, która będzie z Tobą każdego dnia.

Jeśli osobie posiadającej grupę cudownych znajomych zabrałbym tych ludzi, to na 100% za jakiś czas ta jednostka znów otoczona byłaby grupą przyjaciół. Dlaczego?

Bo przyjacielem trzeba być, a nie przyjaciół szukać. Jak będę szukał przyjaciół, to w życiu ich nie znajdę.

To moja tożsamość i usposobienie przyciągają ludzi. Moje prawdziwe ja. Dlaczego więc wokół tyle samotnych serc?

Ponieważ nie jesteśmy otwarci na zmiany w postrzeganiu świata i siebie samych. Padamy ofiarami kompleksów, które nabyliśmy od otoczenia i nie są prawdziwe.

Padamy ofiarami naszych czarnych przekonań i wartości, które są fałszywe, ale my w nie wierzymy. Łatwiej jest nam uwierzyć, że jesteśmy beznadziejni, że świat jest beznadziejny, niż w to, że jesteśmy miłością i doskonałością już teraz — i zawsze byliśmy.

Czy spotkałeś kiedyś człowieka, od którego odeszła partnerka i mieszka sam z synem, zamknął swoje interesy, bo kryzys zniszczył całą firmę, stracił wszystkie oszczędności, walczył o zdrowie dziecka, ukradli mu dwa auta bez AC, a i tak potrafił z Tobą swobodnie rozmawiać, uśmiechać się i nie skarżyć na swój los? Rozmawiasz z nim.

Dlaczego? Prawdopodobnie potrafił wytłumaczyć sobie, że te rzeczy są nabyte — dziś pieniądze mam, jutro mogę ich nie mieć; że nie ma najgorzej, bo w tej chwili na świecie żyją miliony ludzi, którzy cierpią po stokroć bardziej. Bo on stara się żyć w teraz, bo przeszłość jest już zamknięta.

Spróbuj wczuć się w człowieka, który zderzył się czołowo z innym samochodem i ma połamane kości miednicy czy piszczele, a na dodatek jest przytomny, czeka w bólu na pogotowie.

Czy wczuwałeś się kiedyś w osobę, która dostała właśnie diagnozę lekarską, że ma nowotwór złośliwy, a ma dwójkę małych dzieci i sama je wychowuje? Hej! Czy naprawdę masz powody do narzekań?

Czy życie czarnymi przekonaniami, które powodują, że jesteś chodzącym trupem, to Twoje przeznaczenie? Sam wybierasz! Zastanów się…

Czego Ci brakuje do tego, byś przyznał się sam przed sobą, że jesteś człowiekiem szczęśliwym?

Że masz powody, by się uśmiechać, żartować, żyć normalnym życiem?

Abyś innym niczego nie zazdrościł? Czego Ci brak?

Masz zdrowie pozwalające normalnie funkcjonować? Masz dach nad głową? Jesteś najedzony? Masz potomstwo? Masz kogoś, na kim Ci zależy? Wszystko masz, bo masz siebie.

Nie czujesz się kochany? Kochaj siebie. Nie masz z kim iść na randkę? Idź sam ze sobą! Ubierz się elegancko, wyperfumuj i baw się cudownie we własnym towarzystwie. Idź do restauracji czy kawiarni i kochaj siebie.

Zawsze zaczynamy zmiany od siebie. To podstawowy czynnik szczęśliwej egzystencji, żyć w teraz z białymi przekonaniami, reszta zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Niech poczucie szczęścia gości na Twej twarzy zawsze, nawet gdy komornik zabiera Ci samochód czy ukochana osoba Cię zdradziła. Ty wybierasz, jak zareagujesz.

Uśmiechnij się, bo bez auta będziesz więcej czasu spędzać z ludźmi i na spacerach. A jeśli partner Cię zdradza, ciesz się, że jest mu dobrze w ramionach innej osoby, bo przecież jak kochamy, to chcemy dobrze dla innych, prawda? Co nie oznacza, że dalej musisz z nim mieszkać.

Świadomość bycia szczęśliwym mogą mieć dzisiaj wszyscy, a nawet chcą ją mieć wszyscy, lecz zróbmy w tym miejscu autorefleksję.

Życie nigdy do końca nie będzie szczęśliwe, jeżeli będziesz skierowywał swoje poczucie szczęścia na zewnątrz — na przedmioty i na ludzi.

Żyjemy w błędnym przekonaniu, że gdzieś to szczęście na nas czeka, że kiedyś będziemy je mieć.

Nie, moi drodzy. Świadomość bycia szczęśliwym jest autorefleksją, jest tylko i wyłącznie stanem umysłu, niezależnie od posiadanych dóbr i cnót.

Możemy cieszyć się z czego tylko chcemy, w każdym czasie, bez względu na stan majątkowy, status społeczny, zdrowie czy związek, w którym jesteśmy.

Możemy wziąć 100 osób z różnych warstw społecznych i spytać je, czy są w pełni szczęśliwe. Nie znajdziemy ludzi w pełni szczęśliwych.

Ani biedak, ani milioner, zdrowy ani chory, gruby ani chudy, niski ani wysoki, rudy ani czarnowłosy. Rozumiesz?

Pojmujesz, że szczęście to dla każdego coś innego? Zburzone budynki i tysiące zabitych to szczęście dla Al-Kaidy, możliwość uzbierania pod marketem pieniędzy i kupno taniego alkoholu to szczęście dla menela; dla bezrobotnego — znalezienie pracy. A dla samotnej osoby, która wreszcie poznała bratnią duszę, nie będzie nic bardziej uszczęśliwiającego niż fakt, że już nie jest sama.

Tak więc model życia szczęśliwego w każdym aspekcie jest nie do zrealizowania, jeśli kierujesz go na inne przedmioty i zdarzenia.

Poczucie szczęścia nie może mieć żadnych warunków. Żadnych! Szczęśliwym nie jesteś dzięki czemuś, tylko po prostu jesteś radosny ot tak. Teraz. Na zawsze. Szczęście płynie z serca oraz z umiejętności życia tu i teraz.

Do osiągnięcia poczucia szczęścia konieczne jest uświadomienie sobie wyjątkowości chwili, wyjątkowości cudu, jakim jest życie; uświadomienie sobie własnych pragnień i marzeń oraz zamienianie marzeń na cele. Cele niech wywołują w nas motywację, a ta doprowadzi do działania, dzięki którym spełnimy nasze marzenia.

Przestań na chwilę czytać i przemyśl sobie tę kwestię szczęścia: jak Ty je odbierasz, jak do tego podchodzisz. Czy potrafisz znaleźć w absurdzie życia swoje poczucie szczęścia? Odłóż czytanie.

Trupy za życia to ludzie, którzy żyją nieudaną przeszłością, do niczego nie dążą, na niczym im nie zależy, nie pracują nad sobą i nie rozwijają się, narzekają i są w roli ofiary. Obwiniają, są pretensjonalne i nie sympatyczne.

W każdym momencie życia, może dokonać totalnie nowych wyborów i zmienić swój los.

Uściski, Sławek

 

Kategorie
osiąganie i skuteczność

Nastaw się na postęp

Sekretem spełnionego, pełnego życia – nie jest sława, pieniądze, wolność, a nawet miłość. To wzrost. To postęp.
Jeżeli wzrastamy, to zapewnimy sobie miłość, pieniądze, niezależność, docenienie, czy wiele innych potrzeb które chcemy zaspokoić.
I nie mówię o zmianie, bo zmiana jest automatyczna a postęp nie jest.
Postęp jest wynikiem świadomego myślenia, decyzji, zaplanowania i działania.
A te wyżej wymienione czynniki zależą tylko od nas, to nasz wewnętrzny wybór.
Pomimo tego, co dzieje się na świecie, masz 100% kontroli nad własnym postępem, w każdym ważnym dla Ciebie obszarze życia.

Oto prosta formuła:

postęp = sukces, szczęście.

Jeśli rozwijasz się osobiście, zawodowo, emocjonalnie, duchowo … masz duże szanse na bycie bardziej szczęśliwym, niż osoby w stagnacji. Zamrożone.
Szczęście pochodzi ze świadomej drogi którą kroczysz w stronę ukochanego życia.
Aby zacząć wzrastać, warto zadać pytanie – co zamierzasz zrobić, a czego się boisz?

Jaką podróż życia pragniesz odbyć, ale nie możesz zacząć?

Czy jest to podróż w stronę własnej firmy? Zdrowia fizycznego lub emocjonalnego? Lepszego związku? Niezależności finansowej? Czy większej obecności w Tu i Teraz?
Nigdy nie wiemy, co drzemie w człowieku – jaki potencjał.
Nie da się przewidzieć, do czego dojdzie skupiony jak laser człowiek, który przez 5, 10 czy 15 lat będzie robił postępy i nastawi się na wzrost w danym obszarze życia.
Skutkiem ubocznym nastawienia na postęp jest sukces.
Każda osoba sukcesu którą poznałem osobiście lub poznałem jej biografię była nastawiona na stały rozwój i postęp, oraz miała podejście długofalowe. Żadnych skrótów, farta, szczęścia, przypadków.
Jeśli człowiek dochodzi do jakieś muru, który go zatrzymuje, oznacza to że jeszcze czegoś nie wie. Jeszcze.
Jeśli mam nastawienie na postęp – nie martwię się że czegoś nie umiem, nie jestem w czymś dobry – bo wiem, że jeszcze czego nie umiem, jeszcze czegoś nie wiem. Jeszcze, ale to nie znaczy, że zawsze tak będzie i tak zostanie.
Nie zarabiam tyle pieniędzy ile potrzebuje? Jeszcze czegoś nie wiem, czegoś nie robię. Nauczę się.
Nie mam szczęśliwego związku? Jeszcze czegoś nie wiem, czegoś nie robię. Nauczę się.
Mam dużo stresu? Jeszcze czegoś nie umiem, czegoś nie robię. Nauczę się.
Mam za dużo negatywnych emocji w sobie? Jeszcze czegoś nie wiem, czegoś nie robię.
Jeszcze nie wygrywam z danym zawodnikiem? Jeszcze czego nie umiem, czegoś nie robię. Nauczę się.
Nie rozmawiam po angielsku? Jeszcze nie umiem, nauczę się.

Jestem promotorem takiego założenia które mówi:

“Nastaw się na permanentny wzrost w ważnych dla Ciebie obszarach, a będziesz bardziej szczęśliwy i spełniony”.

Możemy zadać sobie pytanie, czy postęp i rozwój daje szczęście, czy to tylko manipulacja trenerów i autorów poradników, aby wyłudzić pieniądze na książki i szkolenia?

Odkrywanie siebie może być powodem szczęścia. 

Permanentny rozwój związku, może być powodem szczęścia.

Robienie kariery sportowej, może być powodem szczęścia.

Nastawienie na postęp w byciu ekspertem w swojej pracy – może być powodem szczęścia.

To my dokonujemy wyboru, co dla nas jest szczęściem.

Brak rozwoju osobowego, stagnacja w pracy, bierność w związku, zamrożenie emocjonalne – nie musi być powodem do nieszczęścia i obniżonego nastroju. To my definiujemy, co nas uszczęśliwia.

Nastawienie na przeżycie lub przetrwanie dla większości ludzi to cel życia, i nie ma w tym nic złego. Życie jest najcenniejsze. Nie każdy chce i musi osiągać sukces definiowany przez obecna czasy i kulturę.

Każdy może osiągać swój własny sukces, cokolwiek to jest.

Jednak jakość życia, jest inna kiedy tylko trwamy i przeżywamy, a zupełnie inna kiedy nastawiamy się na postęp i wzrost w ważnych dla nas obszarach.

Wychowałem się w biedzie, rodzinie dysfunkcyjnej z alkoholem w roli głównej. Większość mojej rodziny żyje schematami wgranymi przez pierwotne środowisko.

Te główne schematy to przetrwanie, prosta przyjemność, utrzymanie tego co jest, nie wychylanie się, ostrożność, brak celów, planów, brak rozwoju. 

Schematy pochodzące z rodzin biednych – powodują biedę w następnym pokoleniu.

Schematy w postaci przekonań – nie wychylaj się, nie cwaniakuj, nie podskakuj – powodują nastawienie stałość i stagnację.

Ja jestem nastawiony na postęp, nie wiem gdzie będę za 5 lat, ale wiem, gdzie byłem 20-30 lat temu i co osiągnąłem dzięki nastawieniu na wzrost.

Zatem, co Ciebie powstrzymuje przed osiągnięciem sukcesu?

Jakim Ty kierujesz się w życiu nastawieniem?

Postęp, rozwój i wzrost czy status quo, stagnacja, utrzymywanie tego co jest za wszelką cenę?

Uściski, Sławek

 

 

 

Kategorie
trening mentalny sportowców i trenerów

Potęga koncentracji sportowca

“Wielki wojownik, to zwykły człowiek z laserowym skupieniem” – Bruce Lee

Podcast (fragment kursu audio Trening umysłu sportowca):

 

 

Skupienie to uwaga nakierowywana poprzez wyznaczanie celów, motywację do ich osiągnięcia oraz trwanie w działaniu.

Jeśli masz cele i pragnienie, podjąłeś zobowiązania, to nie pozwalasz innym ludziom i sytuacjom zakłócić Twojej wizji i chęci działania. Bardzo łatwo porządkuje Ci się działania, ogarnia dzień i ustala priorytety. Koncentracja na wizji do której zmierzasz pomaga Ci kierować energię na Twoje cele.

Koncentracja, ten stan emocjonalny, ta wyższa umiejętność człowieka jest zbawienna w sporcie. To dar skupienia myśli tylko na jednym zadaniu w danej chwili.

Odcięcie się od świata zewnętrznego i poświęcenie uwagi oraz wszystkich sił życiowych tylko dla osiągnięcia zamierzonego rezultatu.

Koncentracja jest kluczem do sukcesu we wszystkich aspektach życia, tym bardziej w sporcie.

Im bardziej umiesz się skoncentrować, tym szybciej oraz wydajniej będziesz mógł trenować. Toczyć walki i wychodzić z nich zwycięsko nawet w trudnych sytuacjach. Będziesz dostrzegał i wykorzystywał szczegóły niezauważane przez innych.

Rozwijając swoją siłę koncentracji, będziesz miał dobre rozeznanie w potrzebnych Ci sytuacjach.

Gdy umysł osiągnie odpowiedni poziom koncentracji, nastąpi duży przyrost formy. Dzięki koncentracji Twój umysł da Ci spokój i opanowanie.

A spokój umysłu da Ci mistrzostwo i spowoduje spełnienie wszystkich marzeń i celów.

Każdego dnia znajdź chwilkę, aby się skoncentrować i pomyśleć. Poświęć tylko 5 minut dla siebie. Odłóż wszystko, zatrzymaj się, odpręż, rozluźnij się. Skoncentruj się na tym, co jeszcze zostało do zrobienia, co już zrobiłeś, w którym miejscu się teraz znajdujesz. To przyniesie Ci spokój duszy.

Spokój jest największym przejawem siły sportowca. To, co odróżnia mistrzów od przeciętnych, to właśnie umiejętność koncentracji w gorączkowych chwilach pojedynków.

Wystarczy spojrzeć. Tak jak już pisałem w książce „Zburzę ten mur”, ludzie silni i pełni mocy to ludzie spokojni i opanowani.

Są tacy, ponieważ mają swoją misję, mają cel, do którego dążą i żadna porażka ich nie załamie. Spokój jest oznaką wiary w siebie, a agresja i ataki to oznaka strachu i niższego poczucia wartości.

Aby być skoncentrowanym, spróbuj też techniki mówienia do siebie lub techniki tekstów motywacyjnych. Spróbuj formułki: „Bądź spokojny, pamiętaj, że Bóg jest z tobą” lub „Jestem teraz spokojny i skupiony, czuję się silny i zwyciężę, gdyż jestem lepszy”.

Powtarzaj je codziennie tak często, jak tylko możesz. Przyniesie Ci to uczucie spokoju, tak potrzebnego w przełomowych momentach.

Na czym więc się skoncentrować?

Proponuję koncentrację na zasadach osiągania sukcesu, celu zasadniczym i woli wygrywania jeśli chodzi o mental, a skoncentrowanie na codziennych treningach i działaniach – jeśli chodzi o motorykę.

Mądrość i sukces, towarzyszące życiu skoncentrowanemu na zasadach, pochodzą z prawidłowo spisanej misji sportowca.

Jeśli wiesz, czego w życiu chcesz i jesteś nastawiony na rozwój – zawsze to osiągniesz – prędzej czy później.

Dlatego bardzo ważną sprawą jest uczciwe, indywidualne, zgodne z własnymi zasadami i poglądami spisanie misji. Jeżeli twa misja będzie szczera, możesz czuć się bezpiecznie, nawet pośród licznych problemów i ludzi, którzy ignorują zasady, gdyż wiem, że zasady te są ponad ludźmi i ponad okolicznościami.

Zasady są jak dobre mapy, pokazują nam drogę, którą mamy iść. Moc płynąca z życia skoncentrowanego na zasadach jest mocą płynącą z wartości tych zasad.

Nie ograniczają Cię wtedy, tak jak wielu sportowców, ani postawy, ani zdolności, ani zachowania innych ludzi czy porażki i niepowodzenia.

Pamiętaj, że źródłem Twego sukcesu jest koncentracja, płynąca ze spokoju duszy, oraz z przestrzegania zasad, zawartych w misji sportowej walki, staraj się skoncentrować i odpowiednio nastawić, bo są w sporcie dwie możliwości: wygrana i przegrana, o remisach nie wspominam.

Jeśli zdasz sobie sprawę z tej filozofii, że nic gorszego nie może Cię w sporcie spotkać niż przegrana, to zaczniesz walczyć tylko i wyłącznie o zwycięstwo i nic Cię innego nie będzie interesować.

Jeżeli sportowiec uświadomi sobie, że przegraną to on już ma, to może zacznie skupiać się na wygranej?

Przecież przegrać to zawsze można, ale trzeba zawsze walczyć o zwycięstwo.

To niby głupie rozważanie, a jednak tylu zawodników o tym zapomina. Tyle osób jest „z góry” przegranych, że nawet nie potrafią się porządnie skupić.

Zdanie sobie sprawy z tego, że przeciwnik też się boi, pomoże Ci się uspokoić i zaprezentować w jak najlepszej formie.

Siła koncentracji płynie tylko i wyłącznie ze świadomości swojej misji i w siły podjętej dojrzałej decyzji – czego chcesz.

Każdy ma w życiu swoje powołanie, właściwą misję…
(często do odkrycia)

Dlatego nikogo nie można zastąpić ani też powtórzyć niczyjego życia. Jesteś jedyną i niepowtarzalną istotą. Zatem zadanie dla każdego z nas, jak i szansa jego wypełnienia, są niepowtarzalne. Więc jeżeli prześpisz bądź zlekceważysz swą szansę, może się ona już więcej nie powtórzyć.

Może właśnie sport zadecyduje o Twojej przyszłej wielkości bądź przeciętności. Nie dowiesz się, dopóki nie spróbujesz (minimum około 24 miesięcy) robienia wszystkiego z regułami osiągania sukcesu.

Są momenty w życiu każdego sportowca, kiedy musi postawić wszystko na jedną kartę – wszystko albo nic. Tylko dobra koncentracja pomoże Ci przejść przez szczeble rozwoju i poziomów sportowych, czyli od przeciętności do gwiazdorstwa.

Bądź jak tygrys, który długo się koncentruje, magazynuje energię. A gdy przychodzi moment, ze wszystkich sił i z wielką furią wykorzystuje ją, aby dopaść celu.

Często liczą się ułamki sekund, jeden trening lub sekunda dłuższej koncentracji. Tygrys albo się skoncentruje i złapie pożywienie, albo umrze z głodu.

Pamiętaj: Masz wielkie możliwości i tylko Ty możesz je wykorzystać, ale i tylko Ty możesz je zniszczyć…

Koncentrację daje muzyka, kilka głębokich wdechów, wyciszenie myśli, patrzenie w jeden punkt przez kilka minut. Możesz wykorzystać oczywiście kotwice do odpalenia stanu koncentracji. To bardzo ważny element charakteru wielkich sportowców.

Koncentracje daje życie w Tu i Teraz. Bycie obecnym i świadomym chwili, która właśnie jest.

Jak bardzo jesteś skoncentrowany na karierze sportowej?

Co chcesz zmienić w swoim podejściu?

Koncentracja umysłu na pozytywnych rezultatach, na tym aby wyjść na zawody po zwycięstwo jest kluczem sukcesu.

Nie wolno Ci od dzisiaj wychodzić na pojedynek po to, by się nie ośmieszyć lub nie skompromitować, gdyż to na czym się skupiasz, taką przyjmujesz postawę, energię oraz wolę zwycięstwa.

Koncentracja musi być na tym, abyś wyszedł pełen energii, skupienia oraz woli wygranej, gdyż to wyzwoli wszystkie Twoje zasoby, które będą Cię w tym wspierać.

Mistrz skupia się na tym, aby być najlepszą wersją siebie w danej chwili. Nigdy, przenigdy się

nie poddaje, nie odpuszcza i do końca trzyma koncentrację na zwycięstwie.

Jak utrzymać koncentrację podczas zdarzenia sportowego?

Bądź obecny.

Bądź obecny w Tu i teraz.

Bądź przytomny i skupiony w danej chwili która jest.

Skup się kolejnym – odbiciu, uderzeniu, sekundzie, metrze, kopnięciu, rzucie, ciosie, treningu, pojedynku, zawodach, turnieju – nie mainnego życia sportowca.

Uściski dla Ciebie, rozwijaj się, Sławek

Kategorie
trening mentalny sportowców i trenerów

Trener mentalny sportowców – nauka sygnałów słownych zawodnika

Prowadzenie rozmowy ze sobą to normalna czynność każdego człowieka. Można ogólnie ją podzielić na dwie podstawowe grupy:

dialog pozytywny i dialog negatywny.

Z jednej strony pozytywna rozmowa sportowca z samym sobą odnosi się do pozytywnych stwierdzeń, które wzmacniają i poprawiają samoocenę, motywację oraz pomagają sportowcom w koncentracji (Weinberg, 1988). 

Z drugiej strony negatywny dialog obejmuje wypowiedzi w formie krytyki, oskarżeń, pretensji –  która wywołuje zwiększony niepokój, rozdrażnienie, obniżenie poczucia własnej skuteczności,  a co za tym idzie – niższe wyniki (Moran, 1996).

 Ponadto, mówienie do siebie można podzielić na wewnętrzne (w myśli) i zewnętrzne (na głos).

Na jednej z sesji treningowej kursu Trener mentalny sportowców – uczę, że słowem mówionym w dialogu wewnętrznym zawodnik może się uspokajać przed wystąpieniem – “Spokojnie”, “Koncentracja”, “Jestem gotowy” – co jak wykazały liczne badania dostępne na stronach Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego – sportowiec może wspomagać procesy mentalne i stany emocjonalne.

Semantyka, czyli wpływ słów na ciało człowieka to fakt, zatem zawodnicy mogą używać słów także do korygowania działania, do motywacji, koncentracji, przełamania zastoju, skupienia, czy zaatakowania.

Słowa mogą być wykorzystywane jako odpalanie wyzwalaczy energii, stanów emocjonalnych i fizjologicznych (kotwice), oraz do koncentracji przy stałych fragmentach gry – rzuty osobiste w koszykówce czy karne w piłce. 

Jeden ze slajdów sesji treningowej szkolenia Trener mentalny sportowców.

Poniżej zostawiam sesję treningową szkolenia w formie audio;

 

 

Kategorie
trening mentalny sportowców i trenerów

Jak okiełznać negatywny dialog wewnętrzny

Duża gotowość psychiczna jest niezbędnym warunkiem  osiągnięcia lepszych wyników w nowoczesnym sporcie.
Nie jest to jednak coś nowego, jak zapewne niejednokrotnie miałeś okazję usłyszeć to w moich artykułach, książkach czy szkoleniach – podkreślających mentalną gotowość jako integralną część ogólnego przygotowania sportowców do osiągania ponadprzeciętnych sukcesów.
Badania i codziennie praktyki sportowe pokazują, że umiejętności psychologiczne są czynnikiem, od którego zależy, czy sportowiec w pełni wykorzysta swój potencjał.

Przed ważnymi imprezami sportowymi sportowcy są zwykle bardzo spięci, co ma negatywny wpływ na ich sukcesy i mimo że są „dobrze przygotowani”, nie osiągają pożądanych wyników sportowych. 

Często zdarza się, że utalentowani sportowcy nie odnoszą sukcesów w karierze sportowej pomimo dobrych warunków pracy, talentu, ciężkiej pracy i profesjonalnej pracy swoich trenerów. 

Rozmowa z samym sobą (dialog wewnętrzny)  definiuje się to jako coś ”co ludzie mówią do siebie na głos, lub można to zdefiniować jako cichy głos w ich własnych głowach ”.

Badania na ten temat pokazują, że sportowcy odnoszący sukcesy częściej używają pozytywnej formy dialogu wewnętrznego niż mniej odnoszący sukcesy sportowcy.

Na podstawie  badań można stwierdzić, że rozmowa ze sobą jest zwykle traktowana jako integralna część kompleksowego treningu umysłowego, tj. że w praktyce był bardzo często używany w połączeniu z innymi strategiami psychologicznymi (np. kierowanymi wyobrażeniami, relaksacją, wyznaczaniem celów). 

W przeciwieństwie do tego, obecnie mamy wiele badań empirycznych, które dostarczyły dowodów na skuteczność niezależnej techniki samodzielnej rozmowy w różnych dyscyplinach sportowych. 

Badania te potwierdzają pozytywne efekty mówienia do siebie, a dotyczą poprawy wyników sportowych, poprawy pewności siebie, a także zmniejszenia lęku w różnych dyscyplinach sportowych, w tym w tenisie, piłce nożnej, golfie, pływanie, koszykówka, hokej na lodzie i lekkoatletyka. 

Kilka technik pomagających zatrzymać destrukcyjne działania aparatu mowy wewnętrznej. Techniki niszczą struktury myśli i łamią schematy nawykowych reakcji automatycznych. Dla osób nie interesujących się neurologią mózgu mogą wydawać się dziwne a wręcz głupie, jednak działają.

  • Jeśli masz negatywny dialog wewnętrzny, wyobraź sobie że to mały, złośliwy ludzik, lub diabełek. W swojej wyobraźni weź strzelbę podrzuć go do góry i “ustrzel go” – niech zniknie.
  • Jeśli pojawi się dialog wewnętrzny krytykujący, osłabiający, atakujący Cię – zmień ten głos na sepleniący, zrób karykaturę głosu np. Nic Ci nie wyjdzie – zamień na “nis si nee wyjcie”.
  • Kiedy wkroczy wewnętrzny krytyk, sędzia, strachajło i będą chcieli Tobą zawładnąć – wyobraź ich sobie w pampersach ze smoczkiem i zamień głos wewnętrzny na dziecięcy, następnie rzuć ich gdzieś w kat sali, kortu i wycisz całkowicie, wracając w 100% do Tu i Teraz oraz uwagę kierując na kolejne zagranie czy następny krok.
  • Zrób automat, kiedy pojawi się negatywny dialog wewnętrzny powiedz w głowie głośne STOP! A następnie wstaw głośne np:
    Jesteś wspaniały! Zrobisz to! Jedziesz w nim! Dalej, Dalej! Spokój!

    Dodaj tam chór stereofoniczny powtarzający te motywacyjne zdania i wracaj do pełnego skupienia, do gry.

Aparat mowy musi Cię wspierać jako sportowca, ma pomóc Ci się koncentrować, panować nad sobą i motywować.

Pamiętaj – musisz być cały po swojej stronie!

Korzystaj, powodzenia, Sławek

 

 

Kategorie
ćwiczenia przemiany osobistej osiąganie i skuteczność

Kroki prowadzące do realnej zmiany

(fragment kursu Projektowanie wymarzonej przyszłości.)

 

Rynek dokonywania zmian warty jest miliardy dolarów. Miliony ludzi szuka sposobów aby dokonywać różnych zmian w różnych obszarach życia osobistego, emocjonalnego, kompetencyjnego czy zawodowego.

Na rynku są miliony poradników, szkoleń, kursów, konferencji – a zmian w ludziach jak nie ma tak nie ma. Bo wiedza – to nie zmiana.

Wiedza to tylko jeden z elementów zmiany, nie jedyny.

Wiedzieć “co robić” i “jak to zrobić” – jak widać nie powoduje że już to robimy. Zbieranie wiedzy nie daje zmian. Kolejne szkolenie nie daje zmian. Następny certyfikat nie daje zmian.

Dlatego rynek zmian  finansowo ma się dobrze – płaci się krocie za każde nowe, kolejne metody i cud techniki. 

Dlaczego większość dostępnych na rynku szkoleniowym metod nie działa? 

Czego brakuje aby dokonywać realnych zmian, a nie tylko skutecznie gromadzić wiedzę o zmianach?

Moim zdaniem brakuje czynnika ludzkiego. Brakuje świadomości, że osoba która chce zacząć zachowywać się w nowy, inny sposób, lub chce zacząć inaczej myśleć, odczuwać inne emocje – musi przejść przez strefę chwilowego dyskomfortu i chwilowego dysonansu poznawczo -emocjonalnego.

Techniki zmian są ważne, ale jaka by nie była metoda – nigdy nie ominie ona starcia z wykształconymi nawykami, nawykowymi odruchami, utartymi przekonaniami, osądami.

Z mojego doświadczenia wynika (kilkadziesiąt tysięcy ludzi w zespołach), że ludzie szukają magicznych zmian, skrótów, windy, przycisków, szybkich “tabletek” zmian – a nie realnej zmiany.

Nie chcą wykonać “pracy” prowadzącej do realnej zmiany, bo wymaga to zaczęcia działania, myślenia, zachowania w nowy sposób – a to powoduje na początku oczywiście dyskomfort. Tak zaprogramowany jest u większości ludzi mózg.

Włącza się “alarm” jeżeli to, co zaczynamy robić ( myślenie, zachowanie, przekonania, itp.) jest robione nie zgodna z automatycznym schematem.

Nie ma innej drogi do zmiany niż poniższy schemat:

  1. Zmiana – chęć, decyzja, zamiar zmiany
  2. Alarm mózgu – włącza się lęk, stres, panika – dysonans.
Tu wchodzą elementy mogę stwierdzić “jedyne” które gwarantują zmianę w świecie realnym:
  1. Przetrzymanie, wymuszenie skupienia na nowych strategiach, działanie (myślenia, przekonania, zachowanie, postawa, nastawienie) po nowemu
  2. Zmiana realna – przesunięcie strefy komfortu – dopiero po wielu powtórzeniach, zainstalowaniu nowych schematów działania, zaczynamy myśleć, działać w nowy sposób
  3. Nowy nawyk, nowe działania – następuje zastąpienie starego schematu nowym.

Schemat zmian – kurs Projektowanie wymarzonej przyszłości.

 

 

Większość ludzi po “alarmie” wraca do starych nawyków i schematów, ponieważ bariera emocjonalna stopuje ich. (nikt nie chce się czuć dyskomfortowo, nawet jeśli to prowadzi do oczekiwanych zmian)

 

Zatem uważam, że dlatego ludzie się nie zmieniają (większość) bo transformacji towarzyszy przeważnie “ból emocjonalny”, lęk przed nowym, lęk przed zaprzestaniem używania “starego” schematu i modelu – który przecież gwarantował “przeżycie”. Działał.

Bo jak wiemy, zadaniem mózgu jest zachowanie życia jednostki, a nie osiągnie sukcesu.

Dlatego przeprogramowanie umysłu na sukces, radość i szczęście to bardzo często działanie wbrew naturze, wbrew normalnym zasadom, kryteriom i regułom ogólnie panującym.

Moja rada: chcesz zmienić niektóre obszary siebie? Zmień nastawienie do emocji, które są nieodłącznym towarzyszem zmian.

Nie szukaj zmian bez negatywnych emocji, bo ich nie ma. Chyba że skorzystasz ze specjalnie zaprojektowanych moich ćwiczeń w autorskich kursach i szkoleniach, które “bezboleśnie” zmieniają nawyki i zachowania. 

Mózg nie odróżnia obrazów, dźwięków, stanów emocjonalnych wyobrażonych, pobudzonych mentalnie – od realnych i z prawdziwego świata.

“Przyjemne” zmiany są możliwe, potrzebujesz dyscypliny aby wykonać specjalistyczne ćwiczenia programujące umysł w nowy sposób.

Poniżej przesyłam jedno z ćwiczeń praktycznie i realnie dokonujących zmian w przyjemny, bezpieczny sposób.

Jesteś na nie gotowy? Korzystaj, Sławek.

 

Kategorie
trening mentalny sportowców i trenerów

Trening sprawności umysłowej sportowca

 

Trening sprawności umysłowej w sporcie jest oceniany jako niezbędny aby osiągnąć klasę mistrzowską.
Techniki te obejmują próby mentalne, wyobrażenia umysłowe i wizualizację, medytację, próbę zachowań wzrokowo-ruchowych.
Trening umiejętności umysłowych opiera się na metodologii samodoskonalenia, generowanej przez samokontrolę wiedzy, aby poprawić stan psychiczny sportowca.
Ponadto czas przeznaczony na ćwiczenie umiejętności umysłowych i wiara w zastosowane metody wymagają pewnego poziomu motywacji, nawet bardziej niż trening fizyczny, który od początku daje wymierne rezultaty i może być oceniany i mierzony regularnie.
Trening umiejętności umysłowych zawodnika wymaga pewnego stopnia cierpliwości i zaufania do jego stosowania, ponieważ wyniki mogą nie nadejść natychmiast i są często jakościowo trudne do oddzielenia od znacznego wzrostu fizjologicznego wydajności. (Strean i Roberts, 1992).
Podtrzymywanie indywidualnej motywacji, cierpliwość i wytrwałość jest ważna od samego początku, aby wypracować potężne rezultaty.

Odkryj i stosuj motywację wewnętrzną

Weinberg (1984), Martens (1987) i Rushall (1992) podkreślają, że sportowcy powinni być zachęcani do poprawy wyników z wewnętrznej, a nie zewnętrznej motywacji  w osiągnięciu określonych celów. 
Dlatego że wewnętrzna motywacja – świadome “po co”, “dlaczego”, satysfakcja z determinacji – daje większą szansę na rozwój niż motywacja pieniędzmi, pochwałami, prestiżem, medalami.
Dlaczego? Bo w razie porażki, motywacja zewnętrzna może zawodnika załamać i złamać mu stan pewności siebie, bo swoją wartość zawodnik określa po trofeach. Zawodnicy opierający swoją motywację na zewnętrznych elementach łatwiej wpadają w stany depresyjne i załamania.
Zawodnicy opierający swoją motywacją na aspektach wewnętrznych łatwiej znoszą porażki, gdyż czerpią satysfakcję np. z maksymalnego wysiłku jaki włożyli w pojedynek.
Poniżej masz kolejny prezent – trening mentalny programujący motywację wewnętrzną – ćwicz wielokrotnie aż do trwałej przemiany.
Załóż słuchawki, skup się maksymalnie i rozwijaj się
pozdrawiam Cię, Sławek.

Kategorie
trening mentalny sportowców i trenerów

Siła i moc zawodnika – sesja dla trenerów sportowych

Fragment szkolenia sportowców – kurs Sławka Lutra

Poniżej masz sesję treningową audio, podcast:

Siła i moc zawodnika

Nic mnie nie przekona, że cała siła człowieka bierze się z pragnień tego, kim chce się być oraz z tego – jak to dla nas jest ważne.

Siła która płynie z “ucieczki” od czegoś, czego nigdy nie chcemy  – też jest bardzo potężna.

Ale to zawsze moc pragnień i zamiarów nadaje ponadludzką siłę do potężnego wysiłku jaki czeka na zawodnika. Dlatego głównym celem trenera oprócz treningu techniki i ciała – jest pomóc zawodnikowi odkryć jego prawdziwą motywację.

Po co? Bo bez tego – nie wytrwa i nie przejdzie codziennych procesów działania prowadzących do osiągnięcia mistrzowskiej klasy sportowej.

Moc płynie z wewnątrz i tylko z wewnątrz. Zawodnik musi mieć tak jasną i sprecyzowaną wizję, bo czego go droga którą nie idą “normalni” ludzie.

Robi proces bez względu na okoliczność

Mistrzowie robią codzienny proces nawet przez 20 lat i dłużej, zatem to akceptacja stylu życia której nikt inny by nie zaakceptował. 

Giganci sportowi potrafią mieć tylko 4-5 dni wolnego w okresie między olimpiadami. Każdego dnia, trening, trening, trening i trening…

Kocha zwyciężać

Budowanie osobowości zwycięscy nie należy do najłatwiejszych, dlatego Twoim zadaniem jest także nauczyć zawodnika, że jego rolą jest zwyciężać – po to trenuje, po to ćwiczy, po to się poświęca.

Zwycięzca w swojej strefie (boisko, kort, ring, bieżnia, stadion, hala, itp) – zamienia się w lwa, gladiatora, pumę, maszynę, czy drapieżnika.

W sporcie jesteś ofiarą lub drapieżnikiem. 

Polującym lub polowanym.

Przyjaźń znika gdy dwóch kumpli staje do walki razem w strefie. Strefa rządzi się innymi prawami niż bycie w domu czy po treningu.

W sporcie liczy się zwycięstwo i naucz swoich pupili myśleć w ten sposób.

Nienawidzi przegrywać

Żaden gladiator nienawidzi przegrywać, dlatego kiedy to się stanie (a stanie nie raz) nie beczy tylko bierze torbę i idzie na trening trenować elementy które odstają do poziomu światowego. To uczucie porażki dodaje mu siły i czyni go twardszym.

To porażki kształtują charakter zawodnika, przepraszam – gladiatora. Normalnego zawodnika z nieukształtowaną psychiką – załamią.

Pamiętaj o całym wartościowym kursie Trener mentalny sportowców – który pomoże Ci w Twojej pracy, bardzo.

Uściski, Sławek

Kategorie
przywództwo

Postawa liderska

Lider premium to człowiek który wyróżnia się od innych liderów.

Wersja audio do odsłuchania podcastu – to jest fragment kursu “Kodowanie umysłu lidera”

 

 

 

Ludzie podążający, nieprzekonani do siebie czy idei, mają słabą postawę mentalną oraz proszące zachowanie. Są przestraszeni, niepewni tego co mówią, nawet nie mają pojęcia co reprezentują, dlatego już sam ich widok i sposób przekazywania informacji o idei jest kompletnie niewiarygodny.

Postawa lidera mocno odróżnia się od postawy ludzi podążających. Lider jest pewny swoich racji i poglądów, umie argumentować swoje racje i je bronić przed atakami i sceptykami.

Wierzy mocniej i jasno widzi wizję dla której się angażuje, dzięki czemu jest przekonywujący i wiarygodny.

Czy zauważyłeś na podstawie obserwacji innych liderów, że najlepsi liderzy są bezgranicznie oddaniu wizji i idei?

Chcą osiągać jak najlepsze rezultaty i efekty swoich działań?

A jak wygląda to u Ciebie?

Zrozumiałem, że tajemnica bycia liderem jest stawać się każdego dnia silniejszą osobą. Wewnętrznie silniejszą osobą, a klucz do tego jest tylko i wyłącznie w mojej głowie.

Wola działania i silne zdecydowanie to bardzo ważny aspekt w kształtowaniu lidera.

Na postawę wpływa nastawienie do tego co robię i już wcześniej wspomniany zbiór przekonań. W głowie warto aby były same pozytywne myśli odnośnie idei którą reprezentujesz, oraz silne, mocne stany.

Zaawansowany kurs lidera

Lider promieniuje blaskiem – zero narzekania!

Nie sądzisz, że sceptyczny lider to nie lider? Co mają od niego czerpać inni ludzie? Jaką energię rozsiewa wokoło narzekająca osoba?

Lider jest pozytywny i promieniuje pasją do tego co robi. Emanuje z niego siła, jakby był niezwyciężony.

Ludzie ciągle zapominają, że należy się cieszyć swoją pracą, a tym bardziej liderzy muszą spójnie wyrażać swoje zadowolenie z tego kim są, co robią i dokąd zmierzają.

Jak chcesz się czuć w profesji jako lider?

Już jesteś liderem, tak? Jaką masz postawę?

Jak działasz?

Z jakim zapałem prezentujesz swoje poglądy?

Jak wzbudzasz zainteresowanie u ludzi?

Postawa jest dla lidera wszystkim. To postawa czyni go właśnie liderem.

Jako lider bądź nastawiony na sukces. Wytrenuj się w takim myśleniu, że porażka w ogóle nie wchodzi w grę. Działasz aż do zwycięstwa , bez innych opcji.

Lider nie może grać by nie przegrać, lider gra by wygrać. Wyobrażasz sobie kapitana drużyny, który nie wierzy? Nie ma pewności? Nie dodaje otuchy? Nie świeci przykładem? To jaka będzie jego drużyna? Jaka tam będzie energia? Morale? Stan ducha zespołu?

Zupełnie inną postawę mają ludzie którzy grają by wygrać, a zupełnie inne podejście i nastawienie mają ludzie, którzy grają by nie przegrać.

Lider chce wygrywać, nie wstydzi się tego, że chce być zamożny, odnosić sukcesy, chce mieć wpływ na świat i ludzi. Wie, że to co ma do przekazania jest światu potrzebne i zrobi wszystko, aby osiągnąć efekt, oczywiście nikogo nie krzywdząc.

Lider wie, że zrobi to co jest do zrobienia i kropka. Robi swoje.

Czy Ty grasz by wygrać? Czy aby nie przegrać?

Lider ma pragnienie odnoszenia sukcesów, ale przy jednoczesnym czerpaniu satysfakcji z tego co robi. Emocje są bardzo ważne i będą odgrywały znaczącą rolę w sukcesie lub porażce lidera.

Lider lubi i kocha to, co promuje i czym się zajmuje.

Czerpie przyjemność z otaczania się fantastycznymi ludźmi. I ma świadomość, że uczestniczy w pewnego rodzaju przygodzie, do której zaprasza spotkanych na swojej drodze ludzi. Pokazuje im, dlaczego warto.

Mentalność lidera kształtuje jasne wyznaczenie ścieżki kariery i długofalowych działań.

Liderem nie jesteś na chwilę, tylko na zawsze. (o ile to Twoja ścieżka życia)

Rozwijaj się, uściski, Sławek

Zapisz się do newslettera​​

i otrzymuj informacje i nowych artykułach na blogu, szkoleniach i publikacjach, które pomogą Ci kształtować Twoją przyszłość.